Dziennik Arniki
...Wczoraj rozmawiałam z majstrem. Zgodził się u nas budować. Uzgodniłam myślę, że wszystko co chciałam - cenę, mniej więcej kiedy i z czego będę budować. Pooglądał działkę, podobała mu się, Powiedział co potrzebuje na rozpoczęcie budowy, (prąd, woda, beton, geodeta ma wytyczyć, myślę, że będzie przy tym tyczeniu, garaż na nie wiem jeszcze na co? ogrodzenie takie prowizoryczne z siatki np leśnej aby było ogrodzone, bo szkoda takiej normalnej na czas budowy, tym bardziej, że auta będą jezdzić w tą i z powrotem. Przejechałam sie do hurtowni mat. budowlanych, po wycenę dachówki i rynien. Policzyli Brassa na~ 15500zł, rynny marlej na 2200zł, i dzisiaj dosłali mi wycenę na Rupp, Syriusz za 24600zł i Rubin 13V za 28900zł. Musimy jeszcze dostać wycenę na kominy i więżbe na dach i odeskowanie. Ceny nie małe, chociaż pozytywnie wyszła cena dachówki Brassa cementowej.
Dzisiaj byłam po papiery od architektki aby zanieś do Starostwa o pozwolenie na budowę, ale moja Pani nie wyrobiła się z projektem i nie skończyła, miałam jutro wpaść, ale nie dam rady bo znikam na cały dzień w klinice u neurologa syna (mogę czekać około 5-8 godzin) , ale mogę nie zdążyć wiec ona ma je zanieść do Starostwa, aby nabierały mocy urzędowej.Zobaczę może zdąże wpaść i sprawdzić papiery.
Jak wczoraj byłam z majstrem na działce to najpierw przeżyłam zonk, jak chciał mnie i mój samochód przejechać walec drogowy. Trąbie, trąbie a on cofa na mnie! i nie zatrzymuje się, Brakło 5-10cm abym była trochę spłaszczona!
Miłe zaskoczenie, to nie podjechałam na działkę nawet kawałek bo zaczęli robić drogę , na razie wyrównują, zasypują kamieniami i układają krawężniki. Dobrze bo będzie się miał majster do czego odnieść do domu z drogą (poziom i wysokość domu)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia