Dziennik Arniki
U mnie nie może być powoli i spokojnie. Zawsze się dzieje.
Mąż wczoraj wrócił. Nie dostał zawału o kuchnię.
Pojechałam mu pokazać (od razu jak przyjechał ponad dwie doby w podróży, 2600km lądem i prom...), jak wygląda dachówka, która mi się tak bardzo podoba. Ruupceramika 13V koloru Tek. Jemu też bardzo się spodobała.
Więc dachówka wybrana, jeszcze trzeba cenę dostosować do naszego portfela......
Długo rozmawialiśmy nad dwoma majstrami, którzy budowali by nasz dom.... Jeden Kazek, miałam na niego ogromna ochotę, ale... dość drogi i nie zasypuje fundamentów, i nie robi kanalizy... , i Władek, co zrobi wszystko, i na dodatek 12000zł taniej (to dla mnie bardzo dużo kasy) .
Zaprosiłam Go do siebie dzisiaj, i uzgodniłam co chcieliśmy...,
Pojechałam z mężem na rozmowę z Kazkiem, ale nie zszedł z ceny nic, a nic... więc będzie murował Władek i Tomek... (chyba dobrze zapamiętałam)
Moja pani architekt będzie kirbudem...
Może to dobrze. Zna projekt.
Byłam w starostwie o pozwolenie na budowę, ale już dzisiaj mniej sympatyczny był pan i powiedział, że będzie dzwonił.... i nie zadzwonił..., może ... w ... najbliższych dniach, a może już dzisiaj się wypisało, tylko nie zdążył mnie poinformować.... Zobaczymy...
A chciałam zacząć od 1 czerwca
Przeprowadzka nie ruszona...
Trzeba remontować kuchnię... nie ma rady....
Niektórzy pracownicy z ekipy mieszkają daleko i muszę im zmontować przyczepkę... To dobrze, że będą spać na działce... będzie wszystko dopilnowane...
Czyli już troszkę jestem zadowolona, Może za dwa tygodnie będę miała na działce plac budowy
Pożyjemy, zobaczymy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia