Guzmania Budowania
Dawno mnie tu nie było... ale doba za krótka na wszystko.
Czas nadgonić...
W sobotę mieliśmy przygodę. Odpadło nam koło od "nowej" przyczepy w czasie jazdy!! Przegoniło... samochód i wpadło do rowu. Nieźle nie? Całe szczęście, że byliśmy w jakiejś miejscowości i nie jechaliśmy szybko. Szukałam śrub na drodze... brr akurat padał śnieg. Znalazłam 2 nasze, jedną inną jakąś starą. (Nie tylko nam śruby się odkręciły). Pomoc drogowa się zatrzymała, ale nawet klucza do kół nie mieli, my inny rozmiar mieliśmy Wyszukaliśmy wulkanizatora, miał podnośnik, ale nie miał śrub. Nasze - znalezione nie były w najlepszym stanie. Poszliśmy do kolejnego warsztatu i gość wygmerał 4 śruby (upchnął nam je za 15 zł, miał monopol... no cóż) - dobrze że wogóle miał. Klucza do kół nie chciał pożyczyć - chyba nie wyglądaliśmy dla niego wystarczająco godnym zaufania. Wulkanizator nam zaufał dał i klucz i podnośnik pneumatyczny.
Przykręciliśmy śruby, dokręciliśmy w drugim kole, bo tez nie najlepiej się trzymały, oddaliśmy narzędzia i ruszylismy dalej nasłuchując czy wszystko jest ok.
Ot taka przygoda, całe szczęście że nikt nie ucierpiał
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia