Guzmania Budowania
Akcja przeprowadzania wody do domu odbyła była w piatek 24.07, na tą okoliczność wzięłam sobie wolne z pracy ... ach dłuuugi weekend .... pomyślałam.
Od rana zamówiona była koparka, która oczywiście spóźniła się prawie godzinę.
Gdy już przyjechała...
* na początek zarządziłam zrobienie porządków z pełnymi paletami - klinkieru, pustaków wentylacyjnych i porothermu.
* później przysypanie domu piachem z tyłu domu
* i w końcu, kopanie rowka pod rurę wodną.
Po 3 godzinach pracy koparki, przyjechał właściciel firmy piaskowo-koparkowej i ukradł nam koparę.... ale i tak mieliśmy co robić z Ryśkiem.
Międzyczasie był pracownik PUK-u i stwierdził, że wszytsko jest robione zgodnie z projektem i możemy działać dalej...
* Wyrównywanie rowka piaskiem,
* udeptywanie,
* później rura
* następnie zasypywanie,
* dalej znowu udeptywanie,
* na to folia - jakaś taka specjalna z metalem w środku, żeby można było wyczuć czujnikiem gdzie biegnie woda
Sporo było zabawy...
Rysiek, jak na porządną firmę przystało, miał oczywiście cały potrzebny sprzęt, do zakręcania, przykręcania, zaciskania i co nie tylko...
I tym oto sposobem w piątek mieliśmy kurek z wodą w domku
W sobotę, po perypetiach i wizycie w szpitalu z Darkiem , o tym kiedyś idziej, ledwo co stojąc na nogach, kontynuowałam akcję - koparka - co poskutkowało.... porządkiem na działce.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia