Dziennik budowy Jolli
Minął kolejny tydzień, a strop jeszcze nie zalany. Pogoda pod psem więc czasami są postoje jak leje deszcz. Dziś panowie zaczęli układać belki stropowe, ponieważ pracuję ich teraz tylko 2 to prace idą wolniej.
W piątek na budowie zrobił sie istny skład budowlany, przyjechały wszystkie materiały, belki , kominy, dodatkowe pustaki, stemple i nie było się gdzie ruszyć. W poniedziałek okazało się , że do budowy kominów raczej powinna znać wielkości pieca i kominka i znać wysokość wylotów , więc odbyłam wędrówkę po sklepach. Zdecydowaliśmy się na piec Hef z Lublińca. Byliśmy do tej pory zdecydowani na kominek z płaszczem wodnym, ale sprzedawca pieca powiedział,że jest to nie opłacalna inwestycja , bo przy paleniu groszkiem nie zaoszczędzimy zbyt wiele.
Teraz mamy dylemat co zrobić. Wczoraj nasz wykonawca zaczął stawiać komin, ale chyba nie robił tego zbyt często( i namawiał nas na komin tradycyjny) mężuś pilnował czy wszystko jest dobrze układane, stał cały czas z instrukcją.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia