Guzmania Budowania
W czwartek 29.10 mieliśmy montaż okien.
Darek wywalczył urlop w pracy.
Miał przyjechać serwis Oknoplastu, okna miały być przywiezione prosto z Krakowa....
I był serwis .... liczba serwisantów: 1 (słownie: jeden)
Okna niestety były przepakowywane
Montażyści zaczęli od rozmontowywania przesuwki. I gdy doszło do montowania nowej ramy od okna przesuwnego.... Darek stwierdził, że nowa rama jest w gorszym stanie niż stara SZOK, serwisant i montażyści zaczęli mieć do siebie pretensje.... generalnie zaczęło się robić nerwowo.
Została powzięta decyzja iż montują spowrotem starą ramę
Przejrzeli pozostałe duże ramy okienne. Pozostałe były w stanie zadowalającym.
Serwisant porobił parę zdjęć, coś pospisywał i pojechał w siną dal.
Zostało 3 panów montażystów. Troszkę mało jak na takie wielkie szklenia.
Poprosili Darka o pomoc w noszeniu szyb. Pakiety szybowe są strasznie ciężkie. A Darek ma kłopoty z nadgarstkiem - i nie może nosić ciężarów, więc bardzo rozsądnie ... odmówił. Panowie jakoś osadzili szybę w ramie, ale ....przy montowaniu listewek szyba pękła!! I w ten sposób mamy już tylko jedną dobrą szybę bez rys
Śmiać się czy płakać ?
I tak zrobił się wieczór...
Montażyści niezamontowali okna trójkątnego w łazience. Powiedzieli, że jak zamontują 80 klamek gdzieśtam to przyjadą na drugi dzień. No to się Darek wkurzył.
Zadzwonił do Pana A. i powiedział co o tym wszystkim sądzi.
Na drugi dzień montażyści zamontowali nasze nowe okno trójkatne i nawet kazali mnie pozdrowić. Jacy mili
Podsumowując:
Historia z oknami nie chce się skończyć.
* mamy do wymiany jeszcze jedną ramę od okna przesuwnego
* wszystkie (oprócz jednej) szyby porysane
* nierozliczone drobne uszkodzenia - (rabat)
Tak mam tych okien dość, że nawet nie chce mi się zdjęć wrzucać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia