domek Bogusi i Rysia-APS 71
Dzisiaj po pracy,jeszcze za dnia udało mi się pojechać na budowę z młodszą córką.Murowańcy połozyli nadproża .Zwiedziłyśmy parter i jakoś mi się tak fajnie na serduszku zrobiło- stałam w salonie,patrząc z okna kuchni widziałysmy piękny zachód słońca.
Jutro chyba zaczną przygotowywać strop, a we wtorek kominy.
W nawale pracy zawodowej i przedswiątecznych porządków bywam na budowie niezbyt często.Całości pilnuje małżonek,na szczęscie jest świetny wynalazek komórka to i o konsultacje nie jest trudno.
W niedzielę chcę zabrać na budowę moją mamę i siostrę.Tak bym chciała nastepną wigilię zrobić już w nowym domu.
Ten czas przedświateczny nastraja mnie bardzo refleksyjnie-bardzo brakuje mi mojego taty,który juz nie zyje.Często tak sobie myślę-jak On by się cieszył ,służył radą ,pomocą.
...Bogusia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia