Dziennik budowy Jolli
I znów powtórka z rozrywki, kolejna budowlana sobota, a tak chciałabym nic nie robić i leniuchować na kanapie.
Tydzień przeleciał jak wszystkie ostatnio, poniedziałek sklepy , wtorek sklepy , sroda sklepy, piatek sklepy. Efekt- zakupione i przywiezione płytki do kotłowni na ściany i podłogę w ilości 35 m 2, samochód ledwo zipiał, dojechała wełna 20, dalej wałkujemy temat wkładu kominkowego.W poniedziałek zadzwoniła pani z Warszawy ,że wkład Tarnava jest gotowy do wysłania, ale nam zmieniła się koncepcja więc podziękowałam. Rozmawiałam z wieloma osobami na temat wkładów z płaszczem , każdy mówi coś innego. Dziś mieliśmy wizytę fachowca od kominków i znów wrócił pomysł rozprowadzenia DGP. Udało sie także położyć przez mężusia trochę kafelek pod piec, wylewki słabo schną , więć wykonawca powiedział, że lepiej poczekać bo inaczej będą pleśnieć fugi. Więć resztę zostawimy po montażu, który bedzie prawdopodobnie w środę.Płyty na strychu juz prawie przykręcone , w czwartek zacznie się ocieplanie poddasza, ale wykonawca robi sobie miesięczny urlop , więc płyty zostaną położone dopiero w lutym. Mamy także poślizg w zrobieniu oczyszczalni, ale mam nadzieje że do świąt będzie. Tyle z nowości.
Dalej nie wychodzi mi wklejanie zdjęć więć nie mogę się pochwalić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia