Dzisiaj na chwilę zajrzałam na budowę.

Wykańczanie-no cóż powoli .Małż wysprzatał bałagan Co ja bym bez niego zrobiła .

Natomiast dzisiaj zawitały do nas dwa duże kwiaty-darowane nam przez naszą kochaną sąsiadkę z mieszkania.Piękna paproć- będzie stać w wykszu, oraz beniaminek

Natomiast małż posadził dziś naszą świateczną choinkę-pierwsze drzewko w ogrodzie :) Mam nadzieję,że się przyjmie

Ja kuruję się dalej(moja koleżanka rehabilitantka powiedziała,że ja powinnam się wprowadzić do małego mieszkania, a nie domu jeszcze z ogrodem )zbliżających się świąt jakoś nie czuję Ale głównie cieszę się z tego,że nasze córki zjadą do domu .

Pozdrawiam Bogusia