Dziennik budowy Jolli
Tyle się działo przez ostatnie dni , a ja jak zwykle mam zaległości.
Zgodnie z planami prace poszły do przodu. 2 tygodnie temu zamontowno nam piec i zaczęła się zabawa, wpierw włączono ogrzewanie tylko grzejników, ale bez ocieplenia dachu i tak było zimno. Nasz smok palił strasznie dużo groszku więć mąż próbował robic doświadczenia ,przestaliśmy 3 godziny patrząc jak temperatura rosnie na piecu i spada, finał był taki ,ze z podajnika zaczęły unosić się kłęby dymu, więć szybki telefon do wykonawcy, który poinformował nas ,że prawdopodobnie powodem tego zjawiska jest brak dopływu stałego powietrza. W poniedziałek mąż zrobił wlot powietrza, oczywiście jak pojechał na budowę to piec nie dychał.
Więć zabawa od nowa.
Mamy już ocieplony dach, ale bez płyt kg, na górze jak grzejemy jest ciepło " wmiarę", pozbylismy sie też gruzu, cały czas upierałam się żeby go wywieśc, choć większość odradzała, że to niepotrzebne koszty , w końcu przyjechała kopara wykopała wielką dziurę , a nawet dwie i zasypała do ziemi.
Mamy już zrobioną oczyszczalnię, więć tylko musimy postawić tymczasowy "toalet" mozna pracować w środku bez stresu.
Co do pieca to jest z nim duzo zabawy i dużo groszku idzie w komin. W świeta temperatura była na tyle łaskawa ,że nie palilismy , choć nie obyło się bez prawie nocnej wizyty na budowie , co by sprawdzic czy rurki nie zamarzną, po świetach wykonawca uruchomił podłogówkę, no i teraz mąż jeździ 2 razy dziennie na budowę kontrolować co się dzieje, czy nie zamocno grzeje ,żeby beton nie popekał, czy nie zadużo spala ,bo pójdziemy z torbami, czy nie zgasło. Mężuś nie może spać przez ten piec bo ma koszmary, więć sobie jedzie i kręci, a ja siedzę na urlopie i się kuruję bo od miesiąca nie mogę wyleczyć gardła.
Mam juz plany na styczeń, chcemy zrobic gładzie i zacząć kafelkowanie, płyty na poddaszu w lutym. No i musimy się zdecydować w końcu na jakiś kominek, na dzień dzisiejszy na 99% z płaszczem wodnym , ale.......kto wie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia