domek Bogusi i Rysia-APS 71
No to się wczoraj wnerwiłam. Na budowie był mój mąż-przywieźli nam do domu panele.Nasz Pan S.zjawiał się dopiero po południu,bo..chłopcy(pomocnicy od płytek) sie zbiesili się ,że dostali za mało kasy.itp.A co mnie to obchodzi! Umowa była z Edkiem-na początki zaliczka oki.1/3 a reszta po zakończeniu.W sumie dostali 50% umówionej kwoty,ale robota miała isć a nie sie slimaczyć Mąż wyjeźdź na tydzień,Edka nie ma ,ale jak tylko wróci to chyba ja przeprowadzę"męską" rozmowę.W tym czasie kiedy umawialismy się z Edkiem,umówiona tez byłam z inną ekipą(poleconą przez znajomą).Może zrobiliby to drożej,ale terminowo i bez fochów.
A Stefanek też przesadza,do malowania ścian nie potrzeba mu pomagierów i można zacżąc pracować od rana, a nie po południu
Zobaczymy jak sie to potoczy.Może trzeba będzie zmienic ekipę?
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia