domek Bogusi i Rysia-APS 71
Dzisiaj Stefanek się zjawił.Mąż odbył z nim rozmowę,a na pytanie dlaczego nie było go wczoraj odpowiedział,że....pomagał koledze po fachu On sobie nic nie robi z tego,że kolejny termin wykończenia mija.Mąż powiedział mu,że z powodu nie dotrzymania przez niego terminu, jesteśmy 2 tyś w plecy-koszty wynajęcia mieszkania i na pewno uwzględnimy to w koncowym rozliczeniu
Dokończył wreszcie góną łazienkę, pomógł jeszcze w osadzeniu dodatkowego kręgu na studni...i tyle go dzisiaj było.
Ja pojechałam ok.13, miał się jeszcze zjawić ale niestety.
My natomiast nie nudziliśmy się.Mąż poskładał do końca sypialnię.I niestety,musimy jedną częsć reklamować.Okazało się,że środek blatu komody jest uszkodzony .Jak przyjrzelismy się dokładnie innym elementom,to wykonanie jest takie sobie.Mam nadzieję,że uwzględnią nam reklamację.
Ja natomiast sprzątałam-przygotowałam góną łazienkę do montażu ceramiki.Wysprzątałam całą górę i sporą czesć dołu.Baaardzo nie chciało mi się wracać z tej naszej wsi :)
Kolejny bałagan zrobi się pewnie za kilka dni, jak pozwozimy rzeczy, będzie robiona kuchnia i garderoba.Znowu coś dla mnie
A jutro pojedziemy odpoczywać, na tarasie, przy kawce
Pozdr
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia