Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    355
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    675

domek Bogusi i Rysia-APS 71


21.01.2010- zdmuchnęłam świeczki na swoim torcie urodzinowym

 

a 22.01 bawiliśmy się na urodzinach Eli

 

Ale..o mały włos nie pojechałabym bez kiecki .Siedzę ja sobie już w samochodzie,już mamy odpalać, aja nagle patrzę,ze nie mam mojej kiecki...

 

W drodze natomiast okazało się,że małż nie zabrał krawata..też gapa hihi

 

Dojechaliśmy bez problemów,jakoś mi się tak miękko na duszy zrobiło jak zobaczyłam ulice po których chodziliśmy na zajęcia,babskie zakupy,imprezy...

 

Podjechaliśmy na umówione miejsce,telefon do Joli że jesteśmy....

 

Przyjechała po nas.Pierwsze spotkanie po ponad 24 latach....nic się ta moja Jolcia nie zmieniła :) .Wyściskałyśmy się,wycałowałyśmy...ja nie mogłam uwierzyć,że to się dzieje naprawdę

 

U niej w domu pierwsze pogaduchy, i wreszcie czas szykować się na imprezę.Mówię do małza,coby mi podał kieckę z pokrowca a on na to...że nic nie ma w pokrowcu Myślałam,ze zawału dostanę...Za chwilę,spokój, sukienka spadłą z wieszaka i leży na dnie pokrowca ufff

 

Jedziemy do lokalu w którym odbywa się impreza Są już prawie wszyscy...impreza chyba na 60 osób :) Ela zaszalała

 

Powitania...i znowu nic się te moje koleżanki i jeden rodzynek nie zmienili :)

 

I wiecie jak tak się witaliśmy,radośnie, miałam wrażenie że nie widzieliśmy się tylko krótko...

 

Z naszej grupy studenckiej Ela zaprosiła 8 osób-z małżonkami, dwie nie przyjechały(mieszkają za granicą).

 

I zaczęło się... nie mogliśmy się nagadać,wspomnienia,relacje co teraz i co na przyszłość...Nawet tańczyć się nam nie chciało Ale kilka kawałków zaliczyliśmy

 

Wspominaliśmy różne sytuacje-każdy coś innego zapamiętał,odświeżyliśmy swoją pamięć....

 

Pamiętaliśmy też o naszym koledze Romku..który 2 lata temu zmarł...bardzo go lubiliśmy....bo On nie dał się nie lubić

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/232be4a136ae54bf6e29037439435d06,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/232be4a136ae54bf6e29037439435d06,10,19,0.jpg

 

Wspominaliśmy świetne imprezy w akademiku

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/9e05f934fc1552f62c44943e1f43029c,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/9e05f934fc1552f62c44943e1f43029c,10,19,0.jpg

-tu Marysia czyta ułożone przez siebie wierszyki o każdym z nas...wypomniałam jej wierszyk o mnie

 

 

...wycieczki w góry...ja niestety rzadko jeździłam..dlaczego?...nie wiem...żałuję

 

 

Ela-solenizantka, wspaniale radziła sobie z rolą gospodyni imprezy Dbała o wszystkich-byli rodzice,rodzeństwo,znajomi, koledzy z pracy....

 

Jedzenia i ..picia nie brakowało

 

 

Czas zleciał bardzo szybko ,trzeba było się pożegnać żal....

 

Ale latem postanowiliśmy zorganizować imprezę już taką grupową(zresztą w 2007 taka się odbyła,ale nie mieli ze mną kontaktu..).

 

Ela przy pożegnaniu powiedziała do mnie-teraz to już żadna impreza bez Bogusi nie może się odbyć... Boże, jak ja się wtedy poczułam....

 

 

Na koniec imprezy-grupowe zdjęcie

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/3e22375a30360ed426ef996c47c057b4,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/3e22375a30360ed426ef996c47c057b4,10,19,0.jpg

-pierwsza z prawej to żona Antosia(nie studiowała z nami,ale była swoja )-Antoś po środku

 

Druga z lewej-solenizantka

 

Mam nadzieję,że moje koleżanki nie obrażą się ze pokazałam to zdjęcie,,

 

wkleiłam na nim zdjecia z czasów studenckich...

 

Przeżyliśmy na drugim roku stan wojenny...jak ja się wtedy bałam,że to koniec naszej nauki...co będzie dalej....

 

 

Po imprezie,krótko przenocowaliśmy u Joli ,po poźnym śniadanku wyjechaliśmy do domu(po drodze zabierając młodszą córkę od koleżanki).

 

 

Po przyjeździe,wieczorkiem telefon od Eli-jak od mamuśki -jak dojechaliśmy,jak się bawiliśmy..itd.Jak?!! WSPANIALE!!

 

 

Postanowienie-kontakt musi być utrzymany..innej opcji nie ma

 

 

.....I TAK TO BYŁO

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...