Dziennik budowy Jolli
Czas szybko płynie zwłaszcza na urlopie i to bardzo pracowitym.
Od 2 tygodni mieszkamy i czujemy się jak na wakcjach. Moje plany z wprowadzką na całkiem gotowe nie dokońca się udały. Mamy całą listę nie skończonych prac , ale jesień i zima jest długa. Teraz korzystamy z ogrodu i najlepszego wynalazku BASENU. Jest na tyle duży(5,4 średnica)że można się świetnie bawić a nawet popływać.Zaczynamy też mieć kontakt z cywilizacją mamy już satelitę przy uzależnieniu od tego pudła pierwesze dni były hororrem. No i najważniejsze od dziś mamy łączność ze światem skąd uroczyście nadaję. Myślę , że teraz znajdę czas na uzupełnienie dziennika i zdjęć, reszta nowości niebawem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia