Galeria Skrzata
Strasznie zapuściłam i zaniedbałam dziennik, ale wynikało to z tego,ze nic nie działo się na budowie. Totalny marazm, no poza sprzątaniem w międzyczasie . Dopiero w poniedziałek dostałam telefon,ze mamy wylany chudziak i jak bedzie padało to znowu zejdą z innej budowy i zrobią działówki Póki co czekam na telefon od wykonawcy ,który ma mi podać ilość pustaków potrzebnych na działówki. Ale coś mi się wydaje,że szybciej sama dojadę na działkę i obliczę ile potrzebuję. Obecnie nie mamy projektu ,bo oddaliśmy do naniesienia poprawek.
Pisząc zadzwonił telefon od wykonawcy i już wiem co i ile mam zamówić.Lecę zamawiać, na sobotę jesteśmy umówieni z nim na rozmowę o tynkach .
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia