na szczęście teren wookół Skrzata teraz wyglada inaczej,zdjęcia zamieszczę w poniedziałek, papa jest porządnie zgrzana,folia kubełkowa zasypana,drenaż opaskowy założonu pod ławami. Wszelkie dziury i rowy pozasypywane,teren pomału coraz mniej przypomina księżycowy krajobraz.

No i rzecz najważniejsza w ostatnim czasie tynki

Tynki tobimy z agregatu c-w Baumit mpi-25. Ekipa ma czas do soboty,zobaczymy,czy się wyrobią,bo psioczą,ze ten keramzyt nie chce chłonąć wilgoci i długo schnie. Szef całej ekipy wczoraj jeździł i szukał jeszcze materiału,bo nigdzie w pobliżu nie było,przywieźć,przywiózł,tylko drożśzy. Teraz chodzi i płacze,że tak dużo idzie,ale powiedzcie sami,co mnie to obchodzi. Umówiliśmy się z nim na konkretną cenę i konkretny termin i musi się z tego wywiazać,tym bardziej,gdy chce otrzymać zapłatę

Ekipa jest bałaganiarska,żałujemy teraz,że pospieszyliśmy się z hydrauliką,bo ten styropian,co jest pod rurkami,będzie się nadawał do wywalenia,cały jest mokry