Dom w Rododendronach5P- Ania&Uki-budowanie marzeń
Zaszałowalni do końca, nie oglądający już prognozy pogody doczekaliśmy kolejnej ulewy i tu będę monotematyczna:zalało nam ławy, ale zniszczenia nie były tak dotkliwe jak ostatnim razem.Zastanawiam się kiedy tu w końcu napiszę o czymś innym od powodzi i wypompowywania wody
Dla wrogów aby mieli niekłamaną satysfakcję kpienia:
http://foto1.m.onet.pl/_m/4656d5433391fccaab23e293096157b5,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/4656d5433391fccaab23e293096157b5,10,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/4ab959d12d48dff18ab3086f25dcb7c2,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/4ab959d12d48dff18ab3086f25dcb7c2,10,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/4656d5433391fccaab23e293096157b5,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/4656d5433391fccaab23e293096157b5,10,19,0.jpg
Żegnam ozięble i poziomym uśmiechem Mona Lisy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia