Kasi i Tomka Ciri, czyli Iskierka ciut inaczej
PRZESTROGA
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/2/3/3/40069658_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/2/3/3/40069658_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/4/6/3/40069818_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/4/6/3/40069818_d.jpg
Za ogrodzeniem naszej działki, po wschodniej stronie, znajduje się ... działka. W części przeznaczona na hodowlę robaków w czereśniach, a w części na uprawę ziemniaczano-owsianą. Nie będziemy na razie się nią zajmować, ale i na to przyjdzie pora. Interesuje nas natomiast następna działka, czyli druga, licząc od naszej.
Gdy kupowaliśmy swój kawałek ziemi, w 2005 roku, na tamtej już stał dom. W stanie surowym. Nieco później dowiedzieliśmy się że stoi tak już od paru lat. Inwestor się przeinwestował i nie stać go na dokończenie. Smutne, ale bywa. I tak chatynka stoi i straszy. I mocno daje do myślenia wszystkim planującym budowanie. A że dla nas, to najbliższe sąsiedztwo, to stale w oczy się rzuca. I przestrzega: "Rób wszystko tak, żeby nie stały tu dwie takie ...".
A my właśnie osiągnęli taki sam etap, surowy otwarty. Aż mi czasem ciary po plecach ... Brrrr. A kysz. TFU, TFU. Na psa urok. Apage ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia