Kasi i Tomka Ciri, czyli Iskierka ciut inaczej
KURZA ŚLEPOTA
Interesujące, jak różnorodny ma na mnie wpływ budowanie domu.
Niezorientowanym podaję do wiadomości, że mieszkanie już sprzedaliśmy. Wyprowadzamy się przed końcem lipca, ale w świetle prawa, zamieszkujemy „u kogoś”, korzystając z jego uprzejmości.
W związku z powyższym, zapadłem nieco na zdrowiu. Nie, żebym przedtem był specjalny jego okaz, ale po podpisaniu aktu notarialnego, pogorszyło mi sie znacznie. Dopadła mnie kurza ślepota. Przestałem zauważać kurz. Ten zalegający na meblach w "nie naszym mieszkaniu". Telewizor jeszcze czasem przetrę, bo kontrast słabnie...
Żona mówi, że leń jestem, ale ja sobie myślę, że moja podświadomość, ma coś przeciwko sprzątaniu cudzych mieszkań...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia