Kasi i Tomka Ciri, czyli Iskierka ciut inaczej
...Zdrowym wyjątkiem od zapowietrzonego ogółu jest sprawa drzwi wejściowych. Zamówione i zaliczkowane. Mają być na połowę marca.
Jak to w życiu, a przy budowaniu zwłaszcza, trzeba się ciągle mieć na baczności. Czasem człowiek da się ponieść fali optymizmu i pochwali. A złe, tylko na to czeka ...
Na ostatnim z powyższych zdjęć, zaznaczyłem na czerwono miejsce w którym dwa tygodnie temu powinny znaleźć się drzwi. Po sześciu tygodniach oczekiwania. Ale ich nie ma. I nie wiada kiedy będą. W sklepie w którym je zamawialiśmy, informacja jest ciągle jedna: "Czekać!" A na pytanie: "Ile czekać?", pada odpowiedź "Eeeeeeeeee....". Dość konstruktywnie, nieprawdaż? Zdecydowanie łatwiej mi teraz umawiać się z hydraulikiem.
Jedno może pocieszyć w tej sytuacji. Powiedziałem pani z którą rozmawiałem, że jeszcze troszkę poczekam, ale potem wpadnę z wizytą, po odbiór zaliczki. W odpowiedzi usłyszałem, że teraz, bidulka nie będzie mogła spać w nocy, z obawy przed utratą profitu.
HA! To jest już coś. Obce kobiety nie śpią przeze mnie po nocach...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia