Mojżesz

Wiodąc swój wybrany naród z niewoli egipskiej do Kanaanu, Mojżesz dwa razy uciekał się do cudu walenia lagą o skałę. W efekcie ze skały tryskała woda dla ludzi i pędzonej rogacizny. Piękna sprawa, zwłaszcza że nie trzeba rur ciągnąć …

A co to ma do rzeczy? Ano, zaczynam pomalutku odnosić wrażenie, że nasz płytkarz-hydraulik, ma niejakie zadatki na przywódcę narodu. Dwa razy dotknął się do łazienek w naszym domu i dwa razy woda, za przeproszeniem, wytrysnęła ze ścian. Cud. Nie ma dwóch zdań. Tylko, że nam akurat słabo to pasuje. Pewnie z braku bydła.

Na poniższym zdjęciu, ściana naszej kuchni z plamą wody. Dokładnie po drugiej stronie tejże ściany, znajduje się kabina prysznicowa w dolnej łazience. I zdaje się, że tam też udało się źle baterię zamontować. I plama wyłazi ...

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/u/4/7/5/47241853_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/u/4/7/5/47241853_d.jpg

Zawezwany do naprawy winowajca, wyraził skruchę i biorąc się do naprawiania rzucił mimochodem:

- Mam tylko nadzieję, że nie przewierciliśmy żadnej rury …

Dropsy mi się rozsypały ............

Muszę z nim jeszcze pogadać w sprawie manny z nieba ...