Kasi i Tomka Ciri, czyli Iskierka ciut inaczej
- kostka - jak już to wcześniej było pisane, nasza działka to nieprzebrane pokłady gliny. Wiosną i jesienią, a i latem po dobrym deszczu, humus nie mogąc przesączyć wody głębiej, zamienia się w rzadkie błotko. I nie ma wtedy mowy o dotarciu z drogi do domu w czystym obuwiu. Kalosze są niezbędne. O jeżdżeniu po tym samochodem, nawet nie wspominam. Metr góra dwa i zagrzebany do połowy koła...
Nie widząc innych sensownych rozwiązań, postanowiliśmy położyć trochę kostki. Z uwagi na niemały koszt tego zabiegu, staraliśmy się tak ją rozplanować by było jej jak najmniej, a dopiero w drugim rzędzie martwić się estetyką. No i mamy:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/6/2/1/49416463_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/6/2/1/49416463_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/3/3/0/49417371_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/3/3/0/49417371_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/4/6/7/49416466_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/4/6/7/49416466_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/1/8/3/49416473_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/1/8/3/49416473_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/6/8/0/49416478_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/6/8/0/49416478_d.jpg
Czyli, chodnik do domu, podjazd przed bramą i osiem metrów parkingu z wąziutkim polem do manewrowania. Razem 164 metry kwadratowe. Koszt - masakryczny.
Szczęściem, dane nam było błogo odreagować, bo ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia