Dom "Bartek" Karola i Jaras - od początku
Na działkę nie musieliśmy długo czekać, bardzo szybko wpadła okazja kupna działki w mojej rodzinnej miejscowości ( kilkaset metrów od rodziców vel. dziadków ) od gminy. W przetargu byliśmy tylko my, ja byłam silnie przerażona tą sytuacją, ponieważ od opcji kupna mieszkania do kupna działki przeszliśmy w mig a ja w ogóle się nie orientowałam w temacie.
Nie mogło obejść się bez zonka - na naszej działce, pięknej, dużej stoi słup elektryczny
oczywiście da się dom wybudować, i pewnie dlatego taka duża jest ta działka w porównaniu z innymi w rejonie (jest to małe osiedle domków jednorodzinnych). No ale parę nocy nieprzespanych z tego powodu mieliśmy, szczególnie ja, bo to ja w afekcie (ze szczęściem, że będziemy mieli tak szybko działkę w atrakycjnej cenie) nie zauważyłam tego słupa (to części jestem usprawiedliwiona ale to długa historia nie będę jej przytaczać). Ja się oczywiście zajmuję wszystkim, bo mój mąż ciężko pracuje
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia