Jankowo
Odyseja fundamentowa ciąg dalszy
Chociaż nie wiem czy to dobry tytuł tego postu bo czymże jest tułaczka Odysa, przy dwóch miesiącach budowania naszych fundamentów...chwilą li tylko...
W sobotę panowie ubijali piasek, niestety okazało się że jest za wysoko o 10 cm. W poniedziałek zaczeli wsypywac keramzyt, ponieważ majster nie powiedział im, że należy jeszcze wybrac piasek. Gdy pojechał tam mój mąż i zatrzymał ich, obrazili się na majstra lub na nas i już nic nie roblili do końca dnia.
Paweł wybrał nasypany przez nich keramzyt i wykopał trochę piachu.
Dzisiaj byliśmy na budowie juz rano, bo przecież niczego wiarygodnego nie można się dowiedziec przez telefon. Ludzie wybierali piasek, nie wiem czy wsypali już keramzyt i nie wiem kiedy będzie koniec prac nad fundamentami. Wiem jednak jak nazywa się mój obecny stan ducha: drzemiący wulkan
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia