Od dzisiaj jesteśmy niezwykle pro-ekologiczni - mamy oczyszczalnię SBR REG 5. Ja raczej wolałabym, gdzie indziej wydać tyle pieniędzy - np. w sklepie z glazurą i parkietami, ale mąż ma rację i z ciężkim sercem zapłacę jutro za fakturę

Oczywiście z instalacją nie poszło łatwo, pan koparkowy nie byłby sobą gdyby nie przerwał nam rury wodociągowej panowie instalatorzy też zasłużyliby na miano profesjonalistów, gdyby przejeżdżając na instalację za którą koszą dwa tysiące złotych mieli przy sobie rury za złotych 50 i mogliby od razu przystąpić do pracy Na szczęście wszystko odbyło się normalnie, dzięki czemu nie osłupieliśmy ze zdumienia tylko od razu trafiła nas jasna cholera - czyli wszystko w normie

Jutro jeszcze podłączenie do studni chłonnej i pozostanie tylko gaz do zrobienia...

Na szczeście z gazem jest lepiej niż myślałam. Nasz gazownik był nieuchwytny, więc sądziłam, że sprawa się gmatwa, a on tymczasem zrobilł projekt, złożył go do zatwierdzenia w gazowni i za tydzień mam mieć gotowe dokumenty do pozwolenia na budowę przyłącza gazowego - nadal jesteśmy w lesie, ale już zlokalizowaliśmy strony świata po mchu rosnącym na pniach