Jankowo
Jankowo po tygodniu ciężkiej pracy mojego męża zaczyna przypominać cywilizowane miejsce. Na miejscu kontenera jest pięknie wygrabiona ziemia i wreszcie mogę sobie wyobrazić moje ulubione irgi w tym zakątku
Oczywiście z pobudek kronikarskich zrobiłam zdjęcia kipiszu jaki został po ekipie od ocieplenia, ale.... założę się, że długo nie będę chciala oglądać tych zdjęć...
Jest postęp, ale taki niemrawy raczej...
Nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę instalacji gazowej. Zadzwonię znowu we wtorek, może już się objawi...
Panu Januszowi idzie ta praca w kotłowni tak sobie jakościowo i czasowo - chyba podziękujemy temu panu i poczekamy na fachowca z prawdziwego zdarzenia...
Facet od gruntowania ścian nie dojechał, facet od izolacji płytek tarasowych nie dojechał, facetowi od gresu i łazienki przedłuża się poprzednia robota...
Powoli dochodzimy do zakończenia problemu naszej kotłowni i kominka - jak już się naczytaliśmy i naoglądaliśmy różnych rozwiązań to okazało się, że do naszej podłogówki to właściwie tylko kominek 12 kW, bo w większym będzie się woda gotować co chwilę To z 12 kW już niewielkie pole manewru nam zostaje...
Rozglądam się za stolarzem do drzwi przesuwnych i parapetów.
A płytki do łazienki to teraz podobają mi się takie:
http://forum.muratordom.pl/harion-tubadzin,t116381.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/harion-tubadzin,t116381.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/harion-tubadzin,t116381.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/harion-tubadzin,t116381.htm
Ciekawe kiedy ja się wreszcie zdecyduję
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia