Po spotkaniu z parkieciarzem mam znowu mętlik w głowie Generalnie wykonawca akację odradza, bo jak twierdzi jest to materiał droższy, trudniejszy i bardziej ryzykowny do kładzenia. On sam zawsze się stresuje, czy z akacją parzoną wszystko będzie O.K. bo po lakierowaniu potrafią wyjść niespodziewanie jasne plamy - taki urok parzonego drewna. Chemia do akacji również jest droższa, bo przed lakierowaniem stosuje się specjalny podkład. Robocizna droższa. Do tzw. terenów zielonych, gdzie latem będzie dość wilgotno, a w zimie sucho od ogrzewnia, najlepszy jest merbau. Może rzeczywiście zamiast wymyślać wrócę do pierwszego pomysłu - często te pierwsze pomysły są najlepsze