Jankowo
W sobotę gdy wysychał lakier rzeczywiście nie dało się wejść do domu, . Pobiegałam za to z psami po lesie. Jaś uczył się jeździć na rowerze bez małych podpierających kółeczek. A Paweł usiłował udrożnić nasz garaż, w którym brak tylko przesłowiowego "dziada z babą"
Za to następnego dnia popracowałam sobie nielicho. Składamy z części szafek z naszego mieszkania tymczasową zabudowę kuchenną. Niestety urok wolności polega również na tym, że trzeba ograniczyć koszty. Kuchnia zostanie zamówiona jak znajdę pracę. Dopiero niedawno zaczęłam jej na poważnie szukać. Nawet nie spodziewałam się jak bardzo potrzebowałam takiej przerwy
Dzisiaj Dora miała operację. Nie będzie słodkich szczeniaczków Przygarneliśmy trzy pieski, a na sąsiedniej ulicy są jeszcze dwa bezdomne. Będę sobie to powtarzać, ale i tak kiepsko się czuję. Dorcia przez cały dzień była jeszcze mocno otumaniona po narkozie i lekach. Paweł został z nią na noc, aby ją pilnować. Jutro mój dyżur...
Dorcia po operacji:
http://lh3.ggpht.com/_WP-BD9MqS8o/SjeCrSySoZI/AAAAAAAAANE/QFQdCg2Qcx4/s640/DSCN3614.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_WP-BD9MqS8o/SjeCrSySoZI/AAAAAAAAANE/QFQdCg2Qcx4/s640/DSCN3614.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia