Jankowo
Zima trzyma się mocno Zasypało nas tak skutecznie, że w poniedziałek Paweł odkopywał samochód dwie godziny! Po przejechaniu kawałka drogi osiadał w jeszcze większej zaspie. Na szczęście sołtys dysponuje odpowiednim sprzętem i odśnieżył naszą uliczkę - była zrzutka z sąsiadem
Mam piękne zdjęcia zimowego Jankowa, powrzucam do dziennika, gdy dotrę do normalnego internetu. Psiarnia trochę cierpi z powodu mrozów. Dostają michę dwa razy dziennie, wyhodowały sobie warstwę tłuszczyku i porządne futro, więc mają ochronę. A gdy mrozy będą zbliżać się do -20 schowamy je do garażu. Filutkowi dopiero rośnie nowe futro i gdy nastała porządna zima odmówił wychodzenia na spacery Wychodzi tylko na krótki rekonesans w wiadomym celu i wraca na ciepły materacyk do budy.
Niestety nie udało mi się nikogo namówić na adopcję kurdupelka
I co mam z nim teraz zobić... jeszcze nie przywiązał się do nas, raczej zaprzyjaźnił się z naszymi psami. Na ogłoszenia na portalach adopcyjnych nikt nie odpowiedział... Czy Filutek będzie miał szansę na dom, jeśli oddam go do schroniska???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia