Dziennik Mazo. Miała być Jaskółka, a będzie pr. indywidualny
Wykonawca prawie wybrany, w piątek podpisujemy umowę. Konkretny, sprawia dobre wrażenie. Wczoraj z nim rozmawialiśmy oko w oko, wcześniej maile i telefony. Wybieraliśmy z 20 ekip... Spotkaliśmy się z dwoma przedstawicielami. Wczoraj byłam świadkiem, jak mój mąż po jednym wykonawcy zostawił tylko zgliszcza Młody chłopak, syn właścieciela firmy nie potrafił udzielić odpowiedzi na kluczowe pytania, wił się jak piskorz, kręcił. A cenę miał niezłą
Miejmy nadzieję, że ten nasz jest w porządku... Tfu, tfu...
Mieliśmy się też spotkać z kierownikie budowy, a raczej z inspektorem, ale najpierw zapomniał, a potem przypomniało mu się, że ma badania lekarskie... Jest polecony, więc damy mu szansę.
18. sierpnia będzie coś wiadomo o pozwoleniu... A my chcemy ruszać na początku września!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia