C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93
3 maja również minął pracowicie. Po wyrąbaniu wszystkich drzewek przyszedł czas na postawienie płotu. Mąż kupił taki świderek, o średnicy 11 cm (mega korkociąg :) ) i o wdzięcznej nazwie własnej "dołkownik".
I ręcznie drażyliśmy dołki pod wcześniej odpowiednio przycięte pale. Kurczę, ciężka robota...
Potem przybijaliśmy siatkę do tychże słupków, tzn. głównie ja przybijałam, ech zdarzało się, że nie trafiałam w gwoździa i do dziś pobolewają mnie dwa palce lewej ręki
http://foto2.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/cdde98d80d87053f59aaca3f9dd5eb86,10,19,0.jpg
Następnie trzeba było tę siatkę wyróżnić z otoczenia, więc przewlekałam przez nią taśmę w barwach narodowych
http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5f95971b817289f44afd5456bf6cd96b,10,19,0.jpg
Musieliśmy też zagrodzić lokalną ścieżkę, którą okoliczni mieszkańcy wydeptali przez naszą działkę, kiedy skracali sobie drogę
http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/ba9488eb01f1c2986830019b306db03b,10,19,0.jpg
zapora musiała być solidna i widoczna, żeby po ciemku, nikt nam nie staranował płotu, a i sobie krzywdy nie zrobił, dlatego też zwiększyłam zużycie taśmy w odpowiednich miejscach płotu
http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/24880d3f0e1911f00c9609528f8c2cc7,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia