C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93
Cisza, nic się nie działo, to i nie pisałam.
Oglądałam parkiety i kafle na podłogę m.in. w wiatrołapie.
I odliczałam dni do 19 maja.
A tu w poniedziałek (12.05.) dzwoni wykonawca z info, że jutro, czyli wtorek 13.05 chce wejść na plac i pyta czy wszystko gotowe?!
Ano, gotowe, oprócz podłączenia tymczasowego prądu bo, z obawy przed kradzieżą, zostawiliśmy takowe na ostatnią chwilę.
Dzwonimy do umówionego elektryka, prąd będzie na środę rano. OK
We wtorek stawiamy się z rana na działce; my, kierbud i inspektor.
Wymiana uprzejmości i dokumentów (dziennika budowy, protokołu przekazania placu), krótki opis planowanych prac, ustalenia przepływu informacji pomiędzy nami, kierownikiem budowy i inspektorem.
I najważniejsza wiadomość dnia , zdjęcie humusu odbędzie się tego samego dnia.
ZATEM BUDOWĘ UWAŻAMY ZA OTWARTĄ
Mam tylko nadzieję, że ten 13 to na szczęście, a nie pech; zresztą, to nie piątek
A to efekt prac:
http://foto0.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/88102a1d28d6c86d81d98ef6f827c9e0,6,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/9c86495738894c673be864d320ef0f75,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia