Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    291
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    474

C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93


bartolinka

327 wyświetleń

21 lipca

 

dekarze na budowę weszli o 6.30 .

 

O godz. 7 półprzytomna próbowałam powstrzymać tempo prac; mieliśmy zastrzeżenia do izolacji wokół okien dachowych, ale na budowę mogliśmy przyjechać dopiero o 8.30.

 

Przyjechaliśmy, a tu wokół okien prawie wszystko obdachówkowane ; ale zostaliśmy uspokojeni, że wszystko jest tak, jak powinno być.

 

Potem zaczęło lać i w zasadzie padało cały dzień; przestało dopiero wtedy, kiedy dekarze odjeżdżali.

 

 

Ale to był w sumie bardzo udany dzień, chociaż zimny i mokry.

 

Udany, ponieważ mogliśmy się od razu przekonać, czy nasz dach ma nieszczelności; mam nadzieję, że nic ponad to co wykryliśmy, się już nie pojawi!

 

Oddaliśmy okno do reklamacji; zobaczymy, może zostanie przyjęta.

 

 

Chłopaki uparli się skończyć ten dach dzisiaj i pracowali w przerwach pomiędzy ulewami. Skończyli , wprawdzie nie o 13 jak zapowiadali, tylko o 16.30, ale skończyli .

 

 

Znowu musi być jakieś "ale", tym razem to członkowie dekarskiej grupy:

 

pierwszego dnia jeden się nieźle wstawił winem marki "jabol" i wyleciał z pracy; ostatniego dnia inny wrzucił niedopałek papierosa w przegrodę wmurowanej cegły, patrzę, a tu nam mur nieźle dymi; głupek nie bardzo potrafił wyjaśnić dlaczego tak zrobił!

 

 

Jutro na budowę o godz. 14 wchodzi hydraulik, na pierwszy etap prac - piony.

 

 

Bank, mimo obietnic wypłaty kolejnej transzy kredytu w ciągu dwóch dni, nie może się z tym "problemem" uporać już od dni 7.

 

Szlag mnie trafia.

 

 

Wymyśliłam sobie, że okna na poddaszu (od frontu i od tarasu) będą miały poręcz/barierkę. I tak sobie myślałam, że to będzie najzwyklejsza poręcz z blachy malowanej proszkowo na czekoladowy kolor.

 

Poręcz chcę/muszę zamocować do muru najdalej do 4 sierpnia. A wczoraj mnie oświeciło, że poręcz musi być z kutego metalu!!!

 

No i mogę zapomnieć o 4 sierpnia; najwcześniejszy termin realizacji to koniec września . Chyba, że znajdę artystę kowala "gdzieś" w obrębie 100 km od W-wy, na taki rejon poszukiwań zgodził się mąż.

 

 

Kiedy odjeżdżaliśmy dziś z budowy, to zapytałam męża CZY ZAMKNĄŁ DOBRZE DRZWI .

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...