C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93
Jestem zmęczona tempem prac, mózg mi się przegrzewa .
Ogromnie dużo do ogarnięcia, w środę to była jazda, tyle ekip na budowie i każda miała jakieś pytania, aż dziw bierze, że:
* czekali cierpliwie na swoją kolej do zadawania pytań
* się nie pozabijali
* nie wchodzili sobie w drogę, grzecznie podzielili się terenem i sukcesywnie wymieniali
* nikt nikomu przez przypadek nie podwędził narzędzi
* nikt nie uszkodził pracy współekip.
Ale dziś zmęczenie dało o sobie znać; planując naszą sypialnię rozmieściłam gniazdka pod oknami połaciowymi; przechodzący hydraulik zapytał czy tam nie będzie czasem grzejnika; no będzie, zmieniłam więc rozkład gniazdek.
A w pokoju córki gniazdka znowu wsadziłam pod veluxa, patrzyłam jak elektryk kuje tam miejsce i żadna myśl mi przez głowę nie przeleciała, że tam też będzie kaloryfer, nic, nawet cień zastanowienia. Refleksja przyszła, kiedy elektrycy pojechali do domu.
Nie lubię poprawek, lubię od razu dobrze!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia