C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93
1 października
wyciągam dziennik z otchłani niebytu, żeby napisać, że tynki wciąż i wciąż, bo chłopaki mieli skończyć "do środy" a potem głaskać, ale nie skończą, bo środa dziś, a im jeszcze trochę zostało .
W poniedziałek przyjechali wieczorem dopiero, ponieważ weekend minął im imprezowo.
Dziś będziemy mieć założone okna połaciowe - mamy wreszcie zareklamowane okno dachowe .
Sprawa tynku na podmurówce wciąż nie rozwiązana.
Zupełnie nie wiemy, co z tym zrobić .
Pikanterii zaczyna dodawać fakt, że wykonawca żąda od nas pieniedzy za tę pracę (i materiały), mimo, że:
1. umówiliśmy się na jakieś rozwiązanie (w tym finansowe) po rozpatrzeniu reklamacji przez producenta,
2. reklamacja u producenta w toku,
3. wykonawca powiedział, że producent przyjął reklamację i oddał pieniądze za materiały,
4. producent powiedział, że wykonawca nie zapłacił za materiały.
O CO CHODZI ?
Jakoś nie bardzo nam się uśmiecha płacić za coś co jest zrobione źle i w dodatku wykonawca nie poniósł w związku z tym kosztów (pomijam robociznę, to oddzielny temat). W razie poprawek robionych przez kogoś innego bylibyśmy do tyłu z kasą razy dwa .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia