C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93
14 lutego walentego
wzięło mnie na podsumowanie budowy, a konkretnie na ocenę podjętych decyzji.
I tak:
1. nie postawiłabym ścianki w wiatrołapie, teraz wiem, jak bardzo utrudnia mi ona zaprojektowanie szafy
2. pomyślałabym nad ciut szerszym oknem w pokoju na dole i jeszcze jedną połaciówką w jednym pokoju na górze (ale ona podobno i tak by tam nie weszła, bo kosz) - z tym, że w tych pokojach, jak dla mnie, mogłoby być jasniej, to ja wiem dopiero teraz, gdy te pokoje i okna już są
3. chodnik wokół domu, a szczególnie w części od garażu do drzwi wejściowych zrobiłabym szerszy o jedną kostkę; teraz ma 1 m szerokości i nie jest źle
4. stanowczo i zdecydowanie trwałabym na stanowisku, że skrzynkę bezpiecznikową chcę mieć tam, gdzie chcę, a nie tam, gdzie elektryk uważa, że powinna być
5. tak samo z tymi piepr....... transformatorami, które zamurował mi w ścianach, a ja nie mogę do nich znaleźć lamp
6. zaufałabym intuicji i uparła się aby nie zatrudniać ekipy tynkarzy, przy której uparł się mój mąż, sporo nerwów nas ta ekipa kosztowała
7. milion razy zastanowiłabym się, czy polecenie (jedno) z forum muratora to wystarczająca rekomendacja - wzięłam wylewkarza z polecenia, efekt wiadomy
8. położyłabym ciemniejsze płytki na taras i ganek, te nie są złe, za nimi obstawał mąż i jakieś argumenty na ich korzyść też przemawiały, teraz jednak uważam że są za jasne - bo brud i nie bardzo pasują do domu
9. chybabym zaufała glazurnikowi i powiesiła zlew w pralni ciut niżej, ale do końca nie jestem pewna
10. nie mam jeszcze zdania co do jasnych fug na podłodze np. w holu (póki co, mimo ciągłego budowlanego pyłu, one nadal mają swój pierwotny kolor), ale nie mam też co do nich złudzeń
11. zaufałabym swoim wyborom, sporo czasu zaoszczędziłabym na kręceniu się w kółko i omawianiu kolejnych pomysłów, że o awanturach nie wspomnę.
Nie jest tak źle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia