C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93
i taki prezent dostał mój synek z okazji wiosny:
http://foto1.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/1bce5a822fb5a3a596ce3ba35703c47d,10,19,0.jpg
zdjęcie niewyraźne, ale widać pęknięte pączki .
A było tak: synek znalazł na jesieni 2008 r. kasztan, który był pęknięty. Postanowił go zasadzić, w domu, w doniczce. Po jakimś czasie z ziemi zaczęła kiełkować roślinka , która urosła na 20 cm, wypuściła listki, a następnie wiosną je zrzuciła. Myśleliśmy, że z hodowli nici .
Synek dał szansę roślince i zasadziliśmy ją latem na działce. Wystawały sobie z ziemi dwa kikutki i nic się nie działo. Aż do wczoraj .
Ciekawe czy między sosnami będziemy mieli kasztanowca ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia