zaczeło sie od wbicia pierwszej łopaty w kwietniu 2008

http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSEqFz-xI/AAAAAAAAAc0/U9x1DAI-QRg/s640/S8003037.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSEqFz-xI/AAAAAAAAAc0/U9x1DAI-QRg/s640/S8003037.JPG

http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSHvGPfRI/AAAAAAAAAc8/bVFVuecVI5c/s512/S8003038.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSHvGPfRI/AAAAAAAAAc8/bVFVuecVI5c/s512/S8003038.JPG

poziom wód gruntowych był bardzo wysoki

o tu widać

http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSiEAkUUI/AAAAAAAAAeM/BOOR1n4yLfs/s512/S8003061.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSiEAkUUI/AAAAAAAAAeM/BOOR1n4yLfs/s512/S8003061.JPG

dwa dni zajeło nam wylewanie wody z wykopów - maż sie tyle napracował sam je wykopał i sam wylewał, ale w końcu udało sie zalać fundamenty

ciężki sprzęt:

http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSUdzI9kI/AAAAAAAAAdk/kXJn3jtCFRU/s640/25042008%28005%29.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSUdzI9kI/AAAAAAAAAdk/kXJn3jtCFRU/s640/25042008%28005%29.jpg

i tak oto pięknie wyglądały wylane fundamenty - zatopiliśmy z mężem podkowe - szkoda ze tego nie uwieczniłam na fotce.

http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSW4nSADI/AAAAAAAAAds/VSFuMxrDOIM/s640/S8003046.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmSW4nSADI/AAAAAAAAAds/VSFuMxrDOIM/s640/S8003046.JPG

http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmScpabk4I/AAAAAAAAAd8/9CWcs9uZP9Y/s512/S8003048.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/SYmScpabk4I/AAAAAAAAAd8/9CWcs9uZP9Y/s512/S8003048.JPG

a z obecnych wieści dziś był nasz majster budowlaniec p. Jureczek i wytyczył nam wejscie do domu, jak pogoda dopisze to w przyszłym tygodniu zacznią się prace.

e.