nasz dom- Alabaster-nareszcie sie udało
dziś będzie bez zdjęć, rozpadało się rano i niestety z ocieplania nici na zewnatrz.
bylam tez uzgadniac płytki do łazienki na parterze.
cały moj misterny plan diabli wzieli
jak w styczniu antares kosztował 90 pln tak dziś 134 pln. juz miałam zaplanowana kazda płytke, no coz. zmiana padła na
metalic z opoczna lub organza.
nie wiem jeszcze ktora wybrac.
zamowilam organice i arkesie bedzie na srode u nas juz.
wizyta w dniu wczorajszym glazurnika przebiegła pomyslnie, wchodzi na poczatku lipca i konczy w polowie miesiaca. mamy czas na zakonczenie kominka, obróbke drzwi wejsciowych od wewnatrz, okien polaciowych, moze zdazymy pomalowac parter, założyc parapety i sto tysiecy innych rzeczy.....
biore sie za projekt tej łazienk bo na płytki w tej naszej hurtowni trzeba długo czekac, wiec im szybciej tym lepiej.
zdążyłam dosadzić lawendy przed kolejnym deszczem, a w środku poobcinałam wystajaca folię i izolację piankową w całym domu, jest tego trochę. wieczorem bedzie ognisko z tych smieci.
meżulek z tatą walczy z obróbką okien, wentylacja do kominka z komina, osadzaniem ostatnich gniaz elekrtycznych w murku, które sobie wymyśliłam już wcześniej.
garderoba zagładzona.
czuć ducha domowego w domku
miłego weekendu
e
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia