*Iskierka*
Jeden komin gotowy, a drugi - ten większy- czeka, bo pogoda nie sprzyja. Kładziemy blachodachówke i widzę, że panowie mają zapędy, które na szczeście gasi mój mąż. Wszystko przez okna dachowe i ten fantastyczny daszek.
Pani kierownik wczoraj obejrzała i stwierdziła, że wyszedł zgrabny domek, pochwaliła dobór kolorystyki komin-blachodachówka, tylko trzeba coś pokombinować z daszkiem, bo nie do końca jej pasi. Mam nadzieję, że coś mądrego wymyśli.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia