*Iskierka*
Dużo się nie zmieniło, bo deszczowa pogoda uniemożliwiła prace na zewnątrz, nie mniej jednak klejenie styropianu rozpoczęło się.
Na szczęście dziś nie pada i ekipa spokojnie pracuje. Tempo jest jak na mój gust niezłe i kto wie może juz wieczorem domek zostanie pokryty styropianowym płaszczykiem?
W ogóle cały etap elewacyjny miał być realizowany we wrześniu, ale zbieg okoliczności sprawił, że ocieplamy teraz. No i dopadł nas dziki pęd, bo trzeba było szybko wybrać kolory, parapety, podbitkę.
Przy okazji wynikła sprawa balkonu. Deszcz spływając po oknach balkonowych wciekał nam do pokoi, skutkiem czego były podmoczone ściany.
Hydraulicy zasugerowali, żeby zabezpieczyć go przed wodą poprzez naklejenie papy. Szukaliśmy szybko kogoś kto będzie dysponował palnikiem. Teraz papa jest podłożona pod drzwi i już nie wcieka do wnętrza.
Zawezwałam tynkarza na reklamację.
Przyjechał, obejrzał i przyznał się do błędu. Będzie więc skuwana jedna ściana w garażu. A ponadto obrobią glify przy drzwiach i policzki na holu.
Wstępnie umówiliśmy się, że wejdą po hydraulikach. Dobrze, bo przy okazji załatają to, co zmajstrują ci pierwsi.
Do wieczora mam czas na ostateczne decyzje co do rozmieszczenia grzejników, układu w łazienkach itp, bo jutro wchodzą hydraulicy .
Cały czas głowimy się jak zakończyć jaskółkę. Wzywalismy stolarza - odradził nam drewno i sugeruje pcv Jak na stolarza to trochę dziwne.
I to tyle .....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia