*Iskierka*
Systematyczność nie jest chyba moją mocną stroną - znów zaległości...
Dziwne to lato, bo zamiast codziennych wypadów nad nasze ulubione jeziorko odwiedzamy sklepy, markety, hurtownie.
Dzieciaki już się na nas boczą, bo nie mamy dla nich czasu. Wciąż się dopytują : Kiedy pojedziemy nad wodę? Kiedy pojeździmy na rowerach? I dlaczego znów jedziemy na działkę?
A nasze urlopy? Jakie urlopy?
Niejednokrotnie czytając dzienniki innych forumowiczów dziwiło mnie stwierdzenie, że najgorszym okresem jest wykończeniówka. Cóż .... potwierdzam i dołączam do tego grona.
Owszem cieszy mnie, że już bliżej niż dalej, ale smutne jest to, że wielu z nas nie wprowadzi się do takiego domku do jakiego chciałby, tylko do takiego na jaki go w danym momencie stać.
I u nas zaczęło się gorączkowe przeliczanie pozostałych srodków finansowych , a co za tym idzie rezygnacja z tego bez czego możemy sie obejsć.
Tym samym: nie będzie kominka , nie będzie mebli kuchennych pod zabudowę, nie bedzie pompy ciepła, nie będzie kostki na podwórku, nie wspomnę o armaturze, glazurze, panelach i wielu innych rzeczach, które mi się podobają (czytaj te droższe), a które zostaną zastąpione nieco innymi.
Nie ma co jednak za bardzo narzekać, bo przecież nie jest tak źle skoro przed nami wizja wprowadzenia się wtym roku
No więc powolutku brniemy do przodu.
Mąż walczy dzielnie z płytami gipsowo kartonowymi. Podziwiam, bo trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby przy tych upałach i przy bliskiej obecności gryzącej wełny mineralnej , męczyć się na poddaszu. Ale czego się nie robi dla kochanej małżonki i dzieciaków. Oczywiście poza tym, jeździ, załatwia, telefonuje, koryguje, odbiera towar i ........ od ponad miesiąca stróżuje w naszym domku.
Na działce pojawiły się elementy wjazdu:
http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM5FimjK_I/AAAAAAAAAD4/xIHBEuEnWcc/s512/PICT7471.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM5FimjK_I/AAAAAAAAAD4/xIHBEuEnWcc/s512/PICT7471.JPG
oraz kostka na opaskę
http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM5JPCnCqI/AAAAAAAAAD8/FDDY0bxRJKE/s512/PICT7472.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM5JPCnCqI/AAAAAAAAAD8/FDDY0bxRJKE/s512/PICT7472.JPG
Nie obyło się bez zamieszania.
Ustaliliśmy z wykonawcą, ze opaska dookoła domu będzie wykonana z brązowej kostki o grubości 4 cm, a podjazdowa do garażu z 6 cm. Najpierw przywieżli tę opaskową a po kilku dniach tę drugą. No i ......... różniły się znaczaco kolorem. Czterocentymetrowa wpadała w odcień czerwieni, sześciocentymetrowa była brązowa. Jedną robiła inna firma, drugą inna. No i się zapieniłam bo sprzedawca nie uprzedził mnie o takiej różnicy. Mąż odkręcał. Ale jaki miał argument tłumaczył gościowi, że rozumie ,iż to dla niego jest problem, ale niechże i on zrozumie męki jakie będzie przechodził słysząc ode mnie przez ileś tam lat, że kostka jest nie taka. Ładnie to o mnie świadczy, nie ma co ......
A teraz się chwalę:
http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM431-JSjI/AAAAAAAAADk/xwq29YrUHmI/s512/PICT7450.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM431-JSjI/AAAAAAAAADk/xwq29YrUHmI/s512/PICT7450.JPG
http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM47X6-MgI/AAAAAAAAADo/gsoFaaCvmCE/s512/PICT7462.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM47X6-MgI/AAAAAAAAADo/gsoFaaCvmCE/s512/PICT7462.JPG
Podoba mi się!!!! I co ważne zrobiona niedrogo - tak myślę.
Wybrałam płytki.
Te ida do kuchni, holu i wiatrołapu
http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM49YBn0hI/AAAAAAAAADs/o9QVoDeqX9s/s512/PICT7455.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM49YBn0hI/AAAAAAAAADs/o9QVoDeqX9s/s512/PICT7455.JPG
Takie będą w dolnej łazience
http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM5Bzxug3I/AAAAAAAAAD0/NFRywyMY9gE/s512/PICT7460.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM5Bzxug3I/AAAAAAAAAD0/NFRywyMY9gE/s512/PICT7460.JPG
A te w łazience na górze
http://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM4_ek1ieI/AAAAAAAAADw/f7T2uxkLfDI/s512/PICT7458.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/SmM4_ek1ieI/AAAAAAAAADw/f7T2uxkLfDI/s512/PICT7458.JPG
Na razie bez dekorów. Pewnie ich nie bedzie.
Co jeszcze? Zamówione i zaliczkowane drzwi wewnętrzne
http://www.drzwi.pl/files/Product/b9oeggn06u3b4k/drzwiidea50_site.jpg" rel="external nofollow">http://www.drzwi.pl/files/Product/b9oeggn06u3b4k/drzwiidea50_site.jpg
http://www.drzwi.pl/files/Product/pinadgc06u44re/drzwideco30_site.jpg" rel="external nofollow">http://www.drzwi.pl/files/Product/pinadgc06u44re/drzwideco30_site.jpg
Wszystkie orzechowe.
Zakupiona wanna, sedesy umywalka. Zamówiona kabina.
Czekamy na glazurnika i ekipę do ułożenia wjazdu i opaski .
Mamy pierwsze i jedyne owoce z naszej działki - malinki.
Mamy też nieproszonych gości - pedraki. Zeżarły nam derenia. Trzeba jakoś zabezpieczyć pozostałe rośliny, bo obawiam się, że to dopiero początek ich uczty.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia