*Iskierka*
Brukarze zakończyli dzieło Bardzo mnie to cieszy!!!!
Ale sa też smutniejsze tego aspekty - wiadomo .......
Fotki są. Nie wrzucam, bo nie ma na co patrzeć, wszystko zasypane wszechobecnym piaskiem. Jak już go trochę przegarniemy to pokażę.
W srodku w zasadzie bez zmian. Robi się górna łazienka. Długo sie robi, bo nasz glazurnik po raz pierwszy robi taką fugą. A muszę przyznać , że jest bardzo pracochłonna. A poza tym nie naciskamy z terminem, bo nie ma takiej potrzeby. Chłopak robi więc w takim tempie jakie mu odpowiada.
A mój małżonek pozazdrościł i postanowił sam się przymierzyć do kotłowni. I klei podłogę!!! Nieźle klei! A co!
Przyjechały drzwi wewnętrzne. Zdaje się , że montaż bedzie jutro.
Zamówiłam w końcu parapety. Jeszcze tydzień temu miały być zupełnie inne, a zmianę zrobiłam w ostatniej chwili. Męczy mnie bo nie do końca jestem przekonana o słuszności swojego wybory. Cóż - będą jakie będą.
Działka zarosła zielskiem tak więc szarpię się z chwaściorami, uzbrojona w grackę.
I to tyle ..........
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia