*Iskierka*
I po co się było cieszyć????
.....coś tam w domku nie halo, tylko nie moge się dogadać z husbandem w czym sęk....
Najpierw informacja przez telefon, że zabraknie paneli na dokończenie holu. Potem "wpadł" do domu po jakieś narzędzia a na moje pytanie czy dużo zabrakło odpowiedział nieeeeeeee.... i pomknął rzuciwszy na odchodne, że drzwi łazienkowe sa za nisko osadzone... i tyle go widziałam.
No dogadaj tu się z chłopem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia