Napiszę co działo się w piątek.

Przyjechał pan kafelkarz, który miał płytki kłaść po świętach na ostateczną rozmowę. Wszystko powiedzieliśmy , pokazaliśmy ( ma jeszcze raz zrobić wycenę). Miał zacząć po świętach potem 12 , a teraz 15-ego. mam nadzieję, że to ostateczny termin , a wycena nie pójdzie w górę znacząco, bo nie mam siły wybierać następnego kafelkarza