Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    165
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    417

Idylla Ramotków


Ramot

488 wyświetleń

dawno nie pisałem, bo i do pewnego momentu nie bardzo było o czym. Za to teraz zdecydowanie coś wylazło z ziemi. Zdjęcia wrzucę w weekend, jako że dziś rano aparat odmówił posłuszeństwa, pewnie przez kiepską pogodę.

 

 

A więc tak:

 

22 września na działce stanął pierwszy obiekt nie licząc baraku, który od ponad trzech lat zapuszcza tam korzenie, czyli WC Chatka. Ładna, niebieska i stosunkowo niedroga sławojka :)

 

 

25 września całą rodziną udaliśmy się na zasłużony urlop, a już kilka dni później na budowie pojawili się murarze. Trochę to niefartownie wyszło, ale nie dało się już odkręcić, jako że:

 

primo po pierwsze - urlop zabukowany i opłacony w lutym, nie do odwołania bez strat finansowych. A poza tym należało nam się!

 

primo po drugie - ekipa obsunęła się w sumie o 3 tygodnie przez opóźnienia na poprzedniej inwestycji - nie z ich winy,

 

primo po trzecie - może i dobrze że się obsunęli, bo spokojnie zdążyliśmy z kasą z banku.

 

 

Ekipa przyjechała "własnym taborem", tzn. sporą mieszkalną przyczepą kempingową, dzięki czemu są cały czas na miejscu. Pracują w systemie 2 tygodnie pracy, potem weekend w domach. Układ ten bardzo mi pasuje, dzięki temu unikamy niespodziewanych urlopów na żądanie.

 

 

Przed wyjazdem szef ekipy został zaopatrzony w niezbędny zapas gotówki, z której rzetelnie się rozliczył. Zresztą wcześniej dogadaliśmy się co, gdzie i za ile będzie kupowane. Poza tym sąsiad sprawował czujny nadzór nad wydarzeniami na placu boju.

 

 

Wczoraj wieczorem wróciliśmy z urlopu, dziś rano gnany ciekawością popędziłem na budowę i zastałem prawie ukończony stan zerowy. Kończył się przy mnie, jako że przyjechała pierwsza pompogruszka z betonem na chudziak. Niestety nie mogłem uwiecznić tej wiekopomnej chwili

 

 

Zero kosztowało mnie w sumie ok. 60k PLN. Planowałem trochę mniej, ale okazało się, że powierzchnia budynku wymaga większych nakładów finansowo - materiałowych.

 

Na sam chudziak poszło 34 m3 betonu (po 290 PLN netto razem z pracą pompy), na zasypkę ok. 200 ton piasku, do tego cement, bloczki, styropian, folia kubełkowa...

 

 

Przy okazji - nie polecam piachu z Bud, do murowania przywieźli piasek z kamieniami, które murarze musieli ręcznie wybierać. Reklamacja oczywiście została uznana za bezzasadną...

 

 

Równocześnie trwają prace projektowe nad przyłączem wodnym. Przy dobrych wiatrach rura zostanie dociągnięta do budynku do połowy listopada. Koszt all in (zezwolenia, ZUD-y, przyłącza, rura ok. 60m) 7k PLN

 

 

Teraz mam pytanie:

 

Stan surowy otwarty z deskowaniem i papowaniem ma być gotowy do końca października. Na pocz. listopada mam wstępnie zaklepanych dekarzy.

 

Czy jest sens jeszcze przed zimą wstawiać okna, drzwi i bramę? Okna pcv, więc powinno być ok.

 

Wówczas przez zimę można by coś robić wewnątrz - ocieplenie dachu, jakieś instalacje... Co o tym myślicie?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...