Eko profit, firma od pompy ciepla i podlogowki przesunela wizyte z wczoraj na dzisiaj. Mam nadzieje przyjada w koncu i przywioza wszystkie papiery.

Na balkonie znow mam milion krzaczkow - 3 duze bryly klaczy piwonii, sadzonke bialego bzu, fiolki wielkanocne, konwalie, i pare innych ktorych nazw nie pamietam. Jedziemy na budowe za 1,5 tygodnia, na weekend 22-23 listopada. MAm nadzieje nie bedzie jeszcze mrozu i bede mogla zasadzic to wszystko :)

Malz bedzie rozmawial z wujkiem ktory ma kompresor, czy umie i czy chcialby zagruntowac i pomalowac lakierobejca nasze drzwi. Moze tez potem chcialby zabrac sie za malowanie?

Pan Jozek z pomocnikiem pewnie skonczyli juz daszek, powinni teraz konczyc tynkowanie przy oscieznicach.

Lada dzien pewnie bedzie zamawiac stelaze i karton gipsy na sufity nad pieterkiem. Ciekawe ile beda kosztowac? W piatek dalam mu 1200 zl za jakies wkrety, drewnochron, cement i inne pierdolki.. tu 40, tu 150 zlotych i w sumie 1200

Niestety sprzatanie za domem musi poczekac do wiosny - ciagle jest mnostwo folii, kartonow itp itd i ciagle dochodza nowe. Wszystkie plytki, skrzydla drzwi, stol i krzeslo w kartonach i foliach.. w piatek spakowala 2 megatorby folii sylatacyjnej odcietej od wylewek, reszte albo trzeba bedzie spalic albo zamowic kontener. Ale to na wiosne:)