Te zacieki to masakra!!!! Można by tu kogoś odstrzelić!!!! Rozumiem, że to wina tych co robili dach, źle opierzyli komin? Czy te kamyki będą przykryte szybą - czy pozostaną w takim stanie jak na zdjęciach? Nie wiem czy nie doczytałam czy też nie ma Wytrwałości życzę!!! Co z tym holem.... ?

Beata odpowiadam tutaj, bo moze kogos jeszcze to zainteresuje.

Zacieki to ewidentnie wina zlego uszczelnienia przestrzeni wokol komina. Dom kupilismy juz zadaszony, do tego stal juz ze 2 lata zadaszony, wiec mozliwe ze sie ten uszczelniacz wykruszyl w jakims miejscu? Na razie pan Jozek uszczelnil powiedzmy fragment od srodka strychu, troche welna w tej okolicy zamokla... jak stopi sie snieg wejdzie na dach, uszczelni przy tym kominie i ten fragment folii i welny bedziemy musieli tam wymienic.

Kamyki beda normalnie fugowane, jak plytki. Robote ta wykonam wlasnorecznie;) Powinno to po wszystkim stanowic w miare prosta plaszczyzne, kamyki beda nieznacznie wystawac ponad powierzchnie reszty.

Co do holu, to miala tam byc barierka - wychodzi ze schodow i miala byc zalamana. Teraz powierzchnia podlogi bedzie powiekszona, wiec barierka nie bedzie juz lamana w tym miejscu tylko prosta, no i bedzie wiecej miejsca po wyjscu z pralni, zyskamy dobre 60 cm. Jeden z lepszych pomyslow pana Jozka