"Jak to z M02 było"czyli nasza historia.
Siedzę w domu ,bo mam urlop-nawet na budowę nie pojadę gdyż pogoda mnie dobija.Miały być opady przelotne,a tu przelatuje owszem deszcz i śnieg naprzemiennie.Próbowałam obmyślać gdzie umiejscowić w domu prądowe akcesoria,ale to mi też nie wychodzi-chyba dam sobie narazie spokój. Właściwie to dzisiaj nic mi się nie chce Dobrze chociaż,że pralka sama pierze bo ze mnie nie miałaby dzisiaj żadnej pomocy. Może zrobię sobie aromatyczną kawę(ponoć kawa FORT gówna wort)- ale ja ją lubię.Wrócę jak mi się poprawi "nastrojowość".
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia