Nasz Alabaster
pracowity weekend:
okna i drzwi zamontowane , niestety drzwi nie takie jak chciałam a dokładnie dostawka , która nie bardzo pasuje do witrażu jaki sobie wybrałam ehhhhhhhh
Mąż twierdzi że sobie za kilka lat kupie nowe (nie złe odkupienie winy ) zostały jeszcze luksfery.
Ze złych waidomości dzwoniłam do gminy i niestety w tym roku nie ma co liczyć na dofinansowanie za solary i oczszczalnie przydomową , o solary kazali mi sie dowiedzieć pod koniec roku ale oczszczylania - możemy zapomnieć.
I jeszcze sie przypomnieli że zgodnie z pozowleniem wycięcia drzew które przeszkadzały w wieździe na działkę , mieliśmy w zeszłym roku posadzić 9 innych drzewek , na naszej działce póki co nie bardzo jest gdzie.
Na szczęscie okzało się że to nie musi być ta właśnie działaka a akurat w zeszłym roku zasidziliśmy na działeczce rekreacyjnej
Elektryk od dziś zaczyna rozprowadzenie kabli, miły gość troszkę nam podpowiedzial i okzało się że jego syn zajmuje się kominkami, kto wie ... kto wie...
Na dziś mąż umówiony z tynkarzami - zobaczymy co z tego wyniknie
to by było na tyle, wklejam kilka zdjęć ale tylko ze środka, niestety w sobotę padał deszcz a ja z ninią na rękach
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia